Przejdź do głównej zawartości


WHEN EVIL LURKS (CUANDO ACECHA LA MALDAD), 2023

reż. Demián Rugna


Niedawny seans tego filmu wbił mnie bezceremonialnie w fotel. Argentyńska opowieść spod znaku possession horror dziejąca się w odległej wiosce, w której dwaj bracia znajdują zarażonego demonem mężczyznę, który jest bliski wydania na świat istoty samego zła. Próbując zaradzić sytuacji niestety jedynie chaos rozprzestrzeniają a zło pochłania wszystko i wszystkich wokół.

Dawno nie widziałem w kinie spod znaku horroru tak rewelacyjnych, realistycznych efektów specjalnych. Film, jak to niektórzy mówią, nie bierze jeńców dosadnie portretując brutalne sceny takie jak samobójstwo siekierą czy złowrogi, niezwykle brutalny atak psa na małe dziecko jednego z bohaterów. 

Dla fanów horroru - absolutna uczta.
Polecam gorąco tym bardziej, że film miał premierę w tym samym dniu co nowa odsłona Egzorcysty (ta jeszcze przede mną) i ponoć jeśli idzie o possession horror właśnie When Evil Lurks bije Egzorcystę: Wyznawcę na głowę.

Nie dla ludzi ze słabym żołądkiem niemniej bardzo warto.

Ocena 8,5/10




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"1923" (2022)

reż. Taylor Sheridan  Ocena: 9/10
BILLIE EILISH - HIT ME HARD AND SOFT, 2024         Debiut Billie Eilish "When We All Fall Asleep, Where Do We Go?" z 2019 był albumem, który podobnie jak "Pure Heroin" Lorde, przemówił do mnie swą warstwą muzyczną od pierwszego przesłuchania. Jakże była to wtedy świeżo brzmiąca kolekcja piosenek, jakże fantastyczny dźwiękowy świat zbudowała artystka wraz ze swym uzdolnionym bratem Finneasem O'Connellem. Nic więc dziwnego, że świat legł u stóp rodzeństwa O'Connell zaś Billie, zupełnie zasłużenie, została jedną z największych gwiazd współczesnej muzyki pop i zdobywczynią dziesiątek prestiżowych nagród (w tym statuetki Oscara). Drugi album "Happier Than Ever" z 2021 roku nie przypadł mi do gustu, nie zasilił kolekcji płytowej. Poza pojedynczymi utworami prawie 60 minut z Billie i muzyką, która nie miała już takiej siły rażenia jak ta zawarta na debiutanckim albumie, wydało mi się czymś ponad moje siły. W końcu przyszedł 17 dzień maja 2024, dzień w któ...
"1883" (2021) reż. Taylor Sheridan    Niedawny kilkumiesięczny maraton serialu "Yellowstone" był niezwykle przyjemnym powrotem do stylistyki z pogranicza westernu w nowoczesnym anturażu z wspaniale napisanymi postaciami (zarówno pierwszo jak i drugoplanowymi), niezwykle ciekawym plotem, wspaniałymi zdjęciami, które przenosiły nas w malowniczy pejzaż ogromnego rancza w Montanie gdzie rodzina Duttonów próbuje za wszelką cenę nie dopuścić do przejęcia swojej ziemi przez deweloperów oraz członków Broken Rock Indian Reservation. Serial stworzony przez Taylora Sheridana cieszył się tak ogromną sympatią widzów i uznaniem krytyków, że poproszono Sheridana o przedstawienie w osobnej produkcji losów przodków rodziny Duttonów i w ten sposób powstał serial "1883".    Jak sam tytuł sugeruje w "1883" przenosimy się do okresu niemal dwóch dekad po zakończeniu Wojny Secesyjnej i śledzimy losy pradziadków głównego bohatera "Yellowstone" Johna Duttona-  ...