Przejdź do głównej zawartości

 



MY LIFE AS A ROLLING STONE, 2023

reż. Sam Anthony, James Giles, Oliver Murray & Clare Tavernor


   Nigdy nie pokochałem Stonesów, do dnia dzisiejszego jedynymi pozycjami z dyskografii tego zespołu są kasety magnetofonowe kupione w połowie lat 90' XX wieku z albumami Voodoo Lounge i Stripped. Nie oznacza to bynajmniej, że nie doceniam twórczości tej jakże ważnej grupy. Wręcz przeciwnie, Sympathy for the Devil, Paint it Black czy Wild Horses to jedne z moich ulubionych utworów wszech czasów niemniej nigdy muzyka Jaggera, Richardsa, Wooda i Wattsa nie zaskoczyła w moim sercu tak jak muzyka np.The Beatles. Przez dekady namiętnego słuchania muzyki oczywiście słyszałem każdy studyjny album The Rolling Stones a sam proces poznawania ich sprawiał mi dużą radość jednakże wciąż nie zaskoczyło. Przez lata z ogromnym zainteresowaniem oglądałem filmy dokumentalne traktujące o poszczególnych rozdziałach kariery zespołu (jak świetny Gimme Shelter z 1970 będący kroniką ostatnich tygodni amerykańskiej trasy koncertowej z 1969 roku, której kulminacją był katastrofalny koncert Altamont Free Concert podczas którego doszło do zabójstwa Meredith Hunter).

    Nowy (no ok, z 2022 roku czyli wciąż nowawy) czteroodcinkowy miniserial "My Life as a Rolling Stone" to pasjonujące cztery opowieści, cztery punkty widzenia na własne miejsce w zespole Micka, Keitha, Ronnie i Charliego. Każdy z odcinków poświęcony każdemu z członków grupy okraszony świeżutkimi wywiadami, ktore ogląda się z wypiekami na twarzy. Odcinek poświęcony Charliemu Wattsowi został zmontowany już po śmierci muzyka i sam w sobie jest cudowną, pełną ciepła i podziwu dla talentu perkusisty opowieścią. Poznajemy Charliego jako oddanego miłośnika jazzu, outsidera i człowieka wielbiącego szyk, styl i skrojonych na miarę garniturów. Ronnie Wood objawia nam się jako wieloletnie spoiwo grupy, mediator i bufor bezpieczeństwa pomiędzy tak potężnymi postaciami jak Jagger i Richards. Każda opowieść muzyków to szczera ale i pełna humoru spowiedź z sześćdziesięcioletniej, niezwykłej kariery zespołu. Jagger i Richards opowiadają ze swojego punktu widzenia historię jakże pasjonującej relacji między dwójką liderów zespołu, z szacunkiem i szczerością godną prawdziwych, zaprawionych w niejednej bitwie przyjaciół, rzadziej rywali.

   Choć dokument jest wielce niekompletny jeśli idzie o punkt widzenia pozostałych członków zespołu z minionych składów (Bill Wyman, Mick Taylor) ale i brak bardziej drobiazgowych opowieści o samej muzyce, procesie nagrywania niezwykłych płyt zespołu czy życiu podczas tras koncertowych to produkcja moim zdaniem zasługuje na uwagę każdego fana rocka (i nie tylko) ale i tych z Was, którzy interesują się kulturą masową XX wieku, na którą The Rolling Stones odcisnęli ogromne, niepodważalne piętno.


Ocena 7/10

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"1923" (2022)

reż. Taylor Sheridan  Ocena: 9/10
BILLIE EILISH - HIT ME HARD AND SOFT, 2024         Debiut Billie Eilish "When We All Fall Asleep, Where Do We Go?" z 2019 był albumem, który podobnie jak "Pure Heroin" Lorde, przemówił do mnie swą warstwą muzyczną od pierwszego przesłuchania. Jakże była to wtedy świeżo brzmiąca kolekcja piosenek, jakże fantastyczny dźwiękowy świat zbudowała artystka wraz ze swym uzdolnionym bratem Finneasem O'Connellem. Nic więc dziwnego, że świat legł u stóp rodzeństwa O'Connell zaś Billie, zupełnie zasłużenie, została jedną z największych gwiazd współczesnej muzyki pop i zdobywczynią dziesiątek prestiżowych nagród (w tym statuetki Oscara). Drugi album "Happier Than Ever" z 2021 roku nie przypadł mi do gustu, nie zasilił kolekcji płytowej. Poza pojedynczymi utworami prawie 60 minut z Billie i muzyką, która nie miała już takiej siły rażenia jak ta zawarta na debiutanckim albumie, wydało mi się czymś ponad moje siły. W końcu przyszedł 17 dzień maja 2024, dzień w któ...
"1883" (2021) reż. Taylor Sheridan    Niedawny kilkumiesięczny maraton serialu "Yellowstone" był niezwykle przyjemnym powrotem do stylistyki z pogranicza westernu w nowoczesnym anturażu z wspaniale napisanymi postaciami (zarówno pierwszo jak i drugoplanowymi), niezwykle ciekawym plotem, wspaniałymi zdjęciami, które przenosiły nas w malowniczy pejzaż ogromnego rancza w Montanie gdzie rodzina Duttonów próbuje za wszelką cenę nie dopuścić do przejęcia swojej ziemi przez deweloperów oraz członków Broken Rock Indian Reservation. Serial stworzony przez Taylora Sheridana cieszył się tak ogromną sympatią widzów i uznaniem krytyków, że poproszono Sheridana o przedstawienie w osobnej produkcji losów przodków rodziny Duttonów i w ten sposób powstał serial "1883".    Jak sam tytuł sugeruje w "1883" przenosimy się do okresu niemal dwóch dekad po zakończeniu Wojny Secesyjnej i śledzimy losy pradziadków głównego bohatera "Yellowstone" Johna Duttona-  ...